8 cennych lekcji, których możesz się nauczyć od upadku gazet

Opublikowany: 2022-03-22

Nie jest nowością, że branża wiadomości szybko się zmienia, a branża tradycyjnych gazet i czasopism jest w ogromnym tarapatach.

Gazety tracą czytelników w alarmującym tempie na rzecz czytania online — a czytelnicy czytają nie tylko gazety, ale także blogi i wiele innych rodzajów witryn.

Gazety próbują znaleźć model zarabiania pieniędzy w Internecie, ale nie uczą się wystarczająco szybko, nie dostosowują się wystarczająco szybko. Reklamy online nie mogą ich wspierać, ponieważ teraz monopol na publikowanie wiadomości i komentarzy został przełamany, a reklamy rozprzestrzeniły się na tysiące witryn.

Jak branża gazetowa może się dostosować? Cóż, albo będą musieli szybko to rozgryźć, albo umrą.

Jako były dziennikarz i redaktor w gazecie należącej do Gannetta mam pewne przemyślenia — rzeczy, których nauczyłem się podczas mojej kariery blogera w Zen Habits.

1. Mniejszy jest lepszy . Gazety nie mogą przetrwać na reklamach internetowych nie dlatego, że jest to niemożliwy model publikowania — robię to w Zen Habits i wielu innych blogach i mniejszych serwisach informacyjnych. Nie mogą przetrwać na reklamach internetowych, ponieważ są zbyt duże. Mają nie tylko newsroom dziennikarzy i redaktorów, ale także redaktorów kopii, redaktorów layoutu, grafików, fotografów, redaktorów zarządzających i innych. A to tylko redakcja — mała część gazety. Jest też reklama, produkcja (prasy itp.), nakład (dostawa gazet), księgowość, dział IT, zasoby ludzkie i ogólne zarządzanie (wydawca, prezes, wiceprezes, personel itp.).

Nie ma mowy, aby tak wielka organizacja mogła przetrwać na reklamach internetowych, zwłaszcza teraz, gdy monopol informacyjny został przełamany. Rozwiązaniem nie jest ładowanie więcej, ale zmniejszenie się. Jeśli gazeta przejdzie na wydanie wyłącznie online, może pozbyć się maszyn drukarskich i działów drukarskich. Mniejszy może oznaczać, że pozbywają się dużej części księgowości, kadr, zarządzania i tak dalej. Zasadniczo każdy powinien być zaangażowany w faktyczne tworzenie treści, być może z niewielką liczbą pracowników sprzedaży reklam. Mniejsze, tym lepsze — z małym zespołem informacyjnym możesz tworzyć świetne treści i żyć za znacznie mniej. Więcej na ten temat poniżej.

2. Jeśli obciążysz, ludzie nie przyjdą . Czytelnicy są przyzwyczajeni do czytania rzeczy za darmo. Jasne, zapłacą kilka dolarów za cały numer gazety, ale kto codziennie czyta całą gazetę online? Teraz po prostu czytamy kilka interesujących artykułów i przechodzimy do innych witryn. Jeśli inne witryny są bezpłatne, dlaczego mielibyśmy wracać, jeśli zaczniesz nas pobierać? Nie tylko to, ale największe źródła ruchu i wzrostu pochodzą nie od stałych czytelników, ale z linków z innych blogów i serwisów informacyjnych, mediów społecznościowych, poczty e-mail i sieci społecznościowych, takich jak Twitter i Facebook… a jeśli wzniesiesz pay wall, nie jeden będzie mógł się z tobą połączyć! Umrzesz powolną, ale nieuniknioną śmiercią.

3. Jeśli pobierasz opłatę, inni zaoferują to za darmo . The Wall Street Journal i kilka innych serwisów z wiadomościami biznesowymi uchodzi na sucho, ponieważ tłum biznesowy nie ma nic przeciwko płaceniu za dostęp do najświeższych informacji biznesowych. To zwykły wydatek, część prowadzenia biznesu. Jednak… to nie będzie działać wiecznie. W końcu pojawią się inne witryny oferujące równie dobre, ale bezpłatne informacje. Strony te będą mniejsze i początkowo nie będą miały tak dużej wiarygodności. Ale kiedy ludzie migrują do nich — ponieważ są wolni, a informacje są takie same — zaczną budować pewną wiarygodność, a wtedy WSJ będzie w prawdziwych tarapatach. To samo będzie dotyczyło innych, którzy pobierają opłaty za dostęp do informacji — ludzie w końcu dostaną je gdzie indziej, ponieważ jest to dla kogoś szansa na stworzenie biznesu opartego na udostępnianiu informacji za darmo. Oczywiście będą wspierane reklamami, ale jeśli będą mniejsze, będą w stanie z tego żyć.

4. Masz teraz konkurencję . To tylko rozszerzenie punktu 3 powyżej, ale rozszerzone: w dawnych czasach rywalizowałeś tylko z innymi dużymi mediami informacyjnymi. Tak już nie jest. Teraz wiele osób publikuje wiadomości — w tym zwykli ludzie, którzy publikują wiadomości na Twitterze, dokładnie wtedy, gdy się pojawiają, jako naoczni świadkowie. Teraz wiele osób pisze komentarze (przyznaję: czasami za dużo). Teraz wszędzie panuje konkurencja o zainteresowanie i uwagę ludzi. Więc będziesz musiał to zintensyfikować — nie możesz robić rzeczy po staremu. Dowiedz się, jakie są Twoje przewagi konkurencyjne (więcej na ten temat poniżej) i wykorzystaj je na swoją korzyść. Wciąż potrzebujemy, abyś był rządowym strażnikiem, nadal potrzebujemy twoich dogłębnych raportów, ale być może niektóre z rzeczy, które robisz, które zostały zastąpione przez nowych konkurentów (takich jak Craigslist lub usługi pogodowe itp.) mogą zostać porzucone .

5. Twoim głównym atutem jest wiarygodność, a nie pieniądze czy rozmiar . Różnica między tobą a blogiem nie polega na tym, jak piszesz, jak szybko otrzymujesz wiadomości, jak duży jesteś, a nawet jak głębokie są twoje kieszenie… ale jak bardzo ludzie ci ufają. Właściwie to zaufanie jest ogromne, ponieważ oznacza to, że kiedy inni mogą przekazać wiadomość przed tobą, ludzie nadal będą chcieli, abyś potwierdził, że to prawda. Cokolwiek robisz, nie trać tego zaufania. Użyj go na swoją korzyść. Blogi budują to zaufanie, gdy mówimy, a jeśli w jakikolwiek sposób je złamiesz, stracisz wszystko.

6. Masz umiejętności — ale musisz się dostosować . Jedną z moich zalet, kiedy zacząłem blogować, było to, że byłem dziennikarzem z wykształcenia, co wcale nie jest wymagane do blogowania — większość najlepszych blogerów nigdy nie była dziennikarzami, a wielu dziennikarzy nie jest dobrymi blogerami. Miałem jednak pewne umiejętności, które dobrze tłumaczyły się w świecie online – na przykład pisanie dość jasnych i zwięzłych artykułów oraz używanie wypunktowań i innych urządzeń, aby ułatwić czytelnikom znalezienie niezbędnych informacji, pisanie nagłówków i badania. Masz te umiejętności i wiele więcej — ale nie przekładają się one dokładnie na blogowanie. Musisz nauczyć się blogowania i świata online, naprawdę w nim uczestniczyć i rozumieć go, aby Twoje umiejętności można było dostosować do nowych wymagań czytelników. Częścią tego jest to, że musisz się z nimi połączyć (patrz następny punkt), a także musisz nauczyć się społeczności i nowych form pisania, które są obce dziennikarstwu. Musisz także zapomnieć o podziale pracy — każdy musi tworzyć treści i każdy musi być w stanie poradzić sobie z technologią i biznesem.

7. Nawiąż kontakt z czytelnikami i blogerami, nie lekceważ ich . Blogi odniosły sukces po części dlatego, że jesteśmy społecznością i dużą dyskusją. Czytelnicy mogą łączyć się z blogerami w sposób, w jaki nigdy nie łączyli się z dziennikarzami — najlepsi dziennikarze zawsze byli (i w większości nadal są) w wieżach z kości słoniowej, spoglądając z góry na czytającą publiczność i ledwo dostępną, ale za pośrednictwem listów do redaktora (a ostatnio e-maili ). Ale czytelnicy mogą natychmiast komunikować się z blogerami, a najlepsi blogerzy odpowiadają, są częścią dyskusji. A blogerzy łączą się ze sobą — prowadzimy gigantyczne rozmowy za pośrednictwem naszych blogów i Twittera, łącząc się ze sobą, a nie tylko z własnymi artykułami. Musisz stać się towarzyski, w nowym znaczeniu tego słowa — nie tylko chodząc na uroczystości społeczne i konferencje prasowe.

8. Stań się szczupły i rozproszony . Posiadanie ogromnego budynku pełnego pracowników i sprzętu jest obecnie nie do zniesienia. Najlepsi blogerzy pracują w domu lub w kawiarniach. Nie mamy wielkiego budynku, bo nie było nas na to stać. Pozwól swoim reporterom pracować w domu lub w podróży na laptopie, a nie musisz już mieć biura. Naucz się współpracować online, robić interesy online. Pozwól czytelnikom stać się zbieraczami wiadomości i daj im głos i kanał do rozpowszechniania wiadomości. Niech społeczność będzie Twoim źródłem w nowy i ekscytujący sposób, a będziesz potrzebować mniejszej liczby pracowników.

Co to wszystko oznacza dla pracowników gazet? Oznacza to, że będziesz musiał nauczyć się nowych sposobów pracy i że część z ciebie nieuchronnie zostanie zwolniona — albo dlatego, że gazeta celowo się pochyla, albo dlatego, że wypadnie z interesu. W trosce o nasze społeczeństwo mam nadzieję, że najlepsze gazety nie zbankrutują, że nauczą się być szczuplejszymi. Ale wielu pracowników będzie bez pracy — i to jest w porządku. Założysz własne blogi i strony internetowe i zaczniesz konkurować ze swoim byłym pracodawcą, tak jak ja. I pokochasz każdą minutę tego.

Obraz dzięki uprzejmości Pixabay