Jak spódniczki mini sprawią, że twoja proza będzie bardziej seksowna: złota zasada długości?
Opublikowany: 2022-03-22Już w ósmej klasie nauczyłem się lekcji, która zmieniła sposób, w jaki piszę.
Ucząc się, jak pisać eseje składające się z pięciu akapitów — nasze pierwsze takie eseje w historii — nasza klasa zastanawiała się, jak długie powinny być. Nagle nasz nauczyciel zaczął się śmiać.
„Są jak mini spódniczki” – zaśmiała się. „Wystarczająco długi, aby pokryć wszystko, ale wystarczająco krótki, aby był interesujący!” Jeśli chodzi o długość, kieruję się tą zasadą.
I podobnie jak moja „Złota zasada pisania” i „Druga złota zasada pisania”, ta wskazówka informuje autora, jak długi powinien być post na blogu, esej lub powieść.
Ponieważ większość zasad to właśnie: zasady.
- „Skróć”.
- „Wytnij słowa!”
- „Utnij zdania!”
- „Wytnij akapity!”
- „Wytnij strony!”
Cięcie cięcie cięcie!
Ale niektóre zdania wymagają więcej słów, niektóre artykuły wymagają więcej akapitów, a niektóre argumenty wymagają większego wsparcia. Zasada powinna brzmieć: „Nie marnuj słów”. Lub dla pisarzy beletrystyki: „Nie nudź swoich czytelników”.
Albo moja nowa złota zasada długości pisania: Twoje pismo powinno być wystarczająco długie, aby wszystko objąć, ale wystarczająco krótkie, aby było interesujące.
Czytając to, co napisałeś, zadaj sobie dwa pytania:
- Czy Twój post na blogu, powieść lub esej obejmuje wszystko? Czy twój esej potwierdza twoją argumentację? Czy twoja powieść kończy historię?
- Czy Twój post na blogu, powieść lub esej jest za długi? Czy przestało być interesujące?
Jeśli chodzi o długość, to wszystko, co musisz wiedzieć. Ale omówię.
Jak pisać?
Wiele książek i blogów na temat pisania radzi nam pisać jak Hemingway (zwięzłe, ograniczone zdania) i unikać pisania jak Henry James (długie, rozwlekłe zdania).
Ale wielkie pisarstwo obejmuje Szekspira, Dickensa, Hemingwaya, Joyce'a, Salingera… i Jamesa. Każdy używał innego stylu, aby pisać na swój własny genialny sposób.
Powinniśmy pisać jak my.
Przede wszystkim musimy tylko poznać naszych odbiorców.
Kiedyś przeczytałem na blogu pisarskim, że wszystkie blogi powinny być pisane na poziomie czytania ósmoklasisty. Ale naukowcy skrytykowali mój blog jako niewystarczająco akademicki. Z drugiej strony, skoro mój brat i ja piszemy o polityce zagranicznej, sztuce i sprawach wojskowych, nasza publiczność oczekuje złożoności.
Twój styl pisania i długość pisania zależą od odbiorców. Więc poznaj swoich odbiorców i pisz dla nich.
Porady:
- Wytnij niepotrzebne słowa z akapitów. Co jest niepotrzebne? To zależy od Ciebie, ale przejdź przez pisanie pod koniec procesu edycji i wytnij obce słowa.
- Przestudiuj pismo pisarzy, których podziwiasz, i przestudiuj ich długość pisania, użycie interpunkcji i dobór słów.
- Nie bój się długiego akapitu, zdania lub słowa, ale zadaj sobie pytanie: czy to działa?
Posty na blogu
Mój brat i ja mamy zasadę: posty na blogu nie mogą przekraczać 1000 słów. Wybraliśmy tę długość, ponieważ zbyt wiele blogów, które czytamy, przekracza ten próg. (Mamy tendencję do nie kończenia czytania tych postów.)
Podczas naszego pierwszego roku blogowania nasze posty miały średnio około 500 do 600 słów na post. W ciągu ostatniego roku zaczęliśmy średnio od 700 do 800 słów na post. Ale wtedy wydarzyło się coś ciekawego:
Nasze wpisy na blogu stały się zbyt długie.
Pisząc serię o możliwej wojnie z Iranem, mój brat miał tyle badań, że jego posty regularnie liczyły od 1500 do 1700 słów. Skróciliśmy więc słowa i obcięliśmy zbędne akapity. Zamieniliśmy jeden post na 1500 słów na trzy różne posty. Dzieląc posty na dwie lub trzy części, każdy z nich pozostał wystarczająco krótki, aby utrzymać zainteresowanie czytelnika, ale wystarczająco długi, aby zakryć każdy pomysł.
To ćwiczenie zmusiło nas do przyjrzenia się obszerności, naszym tematom, tematowi i stylowi. Zmusiło nas to do ponownego przeanalizowania długości naszego pisania. Koncentrując się na naszych głównych pomysłach, napisaliśmy krótsze, bardziej skoncentrowane posty.

Porady:
- Ogólnie rzecz biorąc, w sieci krócej, tym lepiej.
- Bez edytora i bez limitu stron, blogerzy mogą po prostu pisać, pisać i pisać. Unikaj tej pokusy.
- Czy Twój post na blogu zawiera wiele pomysłów? Rozważ podzielenie postu.
Posty gości i artykuły
Być może zauważyłeś coś w tym poście: ma około 1200 słów. Co wydaje się długie, jak na długi post.
Ale tak nie jest. Wiemy, bo pisaliśmy już wcześniej dla Write to Done. Artykuły mają od 800 do 1500 słów. Niedawny post „Narzędzie badawcze firmy innej niż Google, które ułatwia pisanie” miał 1500 słów.
Drugi przykład: kiedy edytowałem ten post, przeczytałem ten gościnny post na temat procesu edycji Mary. Natychmiast wróciłem do tego posta gościa i zredagowałem go. Poznaj swoich odbiorców — blog, magazyn lub czasopismo, dla którego piszesz — i pisz zgodnie z ich wytycznymi.
Porady:
- Przeczytaj przewodniki stylistyczne publikacji.
- Spójrz na opublikowane posty i artykuły gości i dowiedz się, jaka jest ich średnia liczba słów.
Eseje
Czy czytałeś kiedyś Billa Simmonsa? Ten płodny pisarz sportowy/kulturalny regularnie pisze kolumny zawierające ponad 4000 słów. Jego „Księga koszykówki” obejmuje 800 stron.
Ale to wszystko działa, utrzymując czytelnika, który ma obsesję na punkcie koszykówki, pochłonięty przez cały czas. I powiem ci, że wolałbym kiedykolwiek 800 stron świetnej prozy od 400 stron świetnej prozy.
Czego możemy się nauczyć od Billa Simmonsa? To też długo działa. Simmons pakuje swoje książki w fakty, szczegóły i anegdoty, które sprawiają, że przewracasz strony. Ma tyle świetnych informacji i opinii, którymi może się podzielić, że jego eseje, posty na blogu i książki mogą sobie pozwolić na długie lata.
Porady:
- Zrób swoje badania. Świetne badania umożliwiają dłuższe eseje i artykuły.
- Spakuj swoje eseje i posty na blogu z informacjami i faktami.
- Zawsze bądź otwarty na cięcie. Mimo że Book of Basketball Simmonsa jest świetną lekturą na 800 stronach, mówi o wycinaniu całych rozdziałów z książki.
Powieści i wspomnienia
Ostatnio zauważyłem, że każdy pamiętnik, który czytam, wydaje mi się o 100 stron za długi. Po pewnym momencie mam wrażenie, że autor powiedział wszystko, co miał do powiedzenia.
Bałem się, że zaczynam się niecierpliwić „Twitterem XXI wieku”. Ale potem przeczytałem 700-stronicowy epos Jonathana Franzena „Wolność” i pokochałem wszystkie 700 stron. Mój współbloger właśnie przeczytał The Olde Curiosity Shoppe Dickensa i pokochał wszystkie 600 stron tej wciąż niezwykle czytelnej prozy, mimo że Dickens dopełnił swoje powieści dodatkowymi rozdziałami, ponieważ zapłacił mu słowem.
Więc jaka jest lekcja? Zachowaj to interesujące, zwłaszcza jeśli piszesz pamiętnik. Tak jak esej przestaje być interesujący, jeśli nie masz przekonujących faktów, anegdot i badań na poparcie tego, tak twoja powieść lub pamiętnik przestaje być interesujący, jeśli nic się nie dzieje. Lub jeśli postacie pozostają płaskie.
Kontynuuj swoją powieść lub pamiętnik. Kiedy historia przestanie iść do przodu, zakończ książkę lub zamknij rozdział.
Porady:
- Weź swój pierwszy szkic i zmniejsz go o 10%. Zaczerpnąłem tę zasadę z „O pisaniu” Stephena Kinga. Wypróbuj, ale nie daj się temu osaczyć.
- Naucz się wycinać nadmiar słów. Możesz się tego nauczyć tylko poprzez praktykę. Przeczytaj ponownie swoje pismo i kwestionuj cel każdego użytego słowa.
- Czytaj regularnie. Dzięki temu długość Twoich słów, zdań i akapitów wzrośnie… w dobry sposób.
Z jaką długością słów czujesz się komfortowo, pisząc lub czytając różne gatunki? Udostępnij w komentarzach poniżej!
