Co pisarze powinni zrobić, rysując puste miejsce?
Opublikowany: 2022-03-22Pisząc to, siedzę w lokalnej kawiarni.
Jest tu dziewczyna, która ma około trzech, czterech lat i całkowicie przejęła sklep.
Włosy dziewczyny są związane w koński ogon i ma na sobie t-shirt w zielono-białe paski, który idealnie pasuje do jej różowych butów. Mówi niezrozumiałymi zdaniami i uroczymi piskami, i krąży po sklepie, jakby była właścicielem tego miejsca – i jeśli o nią chodzi, to robi.
Jako niewinny obserwator, trudno mi się nią irytować, bo po pierwsze: jest absolutnie urocza. I po drugie: jest prawdziwym, nieskrępowanym sobą.
Bardzo trudno nie być zaskoczonym zuchwałym wyborem tej dziewczyny, aby być absolutnie szczera w miejscach publicznych.
Magia nieskrępowanego życia
Rzadko zdarza się, aby dorosły był swoim prawdziwym, nieskrępowanym sobą w miejscach publicznych.
Nie, my dorośli jesteśmy zbyt niepewni.
Ale dzieci robią takie rzeczy cały czas. Kiedy to robią, czasami aresztują wszystkich dorosłych w pokoju. Ale przez większość czasu, gdy dziecko jest po prostu swoim naturalnym, głupim ja, jest to bardzo ujmujące dla wszystkich obecnych.
Dziecko takie jak dziewczyna, którą widuję w tej kawiarni, wciąż nie wie, że jest coś złego w pisku z zachwytu, kiedy ma ochotę piszczyć z zachwytu. Nie wie, że jest coś złego w bieganiu po kawiarni i graniu z młodszym bratem zaimprowizowanej gry w chowanego, kiedy ma na to ochotę. Nie wie, że są ludzie, którym może nie podobać się to, co ma do powiedzenia, albo mogą nawet nie rozumieć tego, co mówi – nie, dziecko takie jak dziewczyna z tej kawiarni mówi tylko to, co chce powiedzieć, ponieważ chce to powiedzieć.
Nie widzi nic złego w byciu sobą.
I jaki magiczny widok ma do zobaczenia.
Śmiech, zabawa i bycie wolnym.
Tymczasem wszyscy dorośli w pokoju siedzą prosto, rozmawiają cicho i desperacko starają się wyglądać normalnie – nie chcą się wyróżniać.
Magia nieskrępowanego pisania
Kiedy piszę i łapię się na rysowaniu pustego miejsca, zwykle dzieje się tak dlatego, że staram się być czyimś pomysłem na pisarza.
Ale nie tak dawno temu zdałem sobie sprawę, że kiedy próbowałem być czyimś pomysłem pisarza, utknąłem. Strasznie utknąłem.
Zastanawiałem się: „Co pomyślą o mnie, kiedy przypadkowo wpadnę w moją prawdziwą naturę i zdadzą sobie sprawę, że tak naprawdę nie jestem Szekspirem? Że w rzeczywistości nie jestem Dumasem? Że w końcu nie jestem Tolkienem, Williamsem, Moragą, Hansberrym, Valdezem czy Lee? Czy będą się ze mnie śmiać? Czy będą mną szydzić? Czy podniosą nosy i spojrzą na mnie?
W przeszłości, kiedy kreśliłem lukę, często zastanawiałem się nad wszystkimi tymi pytaniami – a potem wikłałem się w nie – i wtedy nie mogłem iść naprzód.
Pisz tak jak ty: przestań próbować pisać jak ktoś inny
Moja praca jako pisarza polega na pisaniu tak bardzo jak ja.
Dlaczego to moja praca?
Ponieważ jestem jedynym pisarzem, który potrafię tak pisać. Naprawdę nie potrafię pisać jak ktokolwiek inny. Jeśli spróbuję, to właśnie gwarantowałem porażkę.
Tak więc, kiedy rysuję poważny blank, staram się pamiętać o powrocie do mojej nieskrępowanej natury.
Zamiast martwić się, że mogę nie spełnić czyjegoś pomysłu na pisarza, zamiast tego próbuję zadać sobie pytanie:
„A jeśli będę chodzić po tym przejściu, jakbym był właścicielem tego miejsca? A jeśli powiem cokolwiek chcę, jakkolwiek chcę, bez najmniejszej obawy, że stanie mi się coś złego? Co jeśli przejdę przez tę powieść poufnie i żartobliwie, jakbym brał udział w zaimprowizowanej grze w chowanego ze stronami? A jeśli spróbuję sprawić, by czytelnik zachichotał z zachwytu, tylko po to, by zachichotał z zachwytu? A jeśli po prostu piszę jak moje naturalne, nieskrępowane ja?”

Kiedy zaczynam zadawać sobie tego rodzaju pytania „a co jeśli”, przestaję się powstrzymywać i nagle coś się we mnie zmienia.
Nagle jestem wyzwolony.
Znowu jestem pewna siebie, a pisanie wypływa ze mnie. Moje „puste miejsce” jest wypełnione.
Nagle moje pisanie jest magicznym widokiem do zobaczenia.
Śmieję się, bawię i jestem wolny.
Co muszą zrobić pisarze, gdy rysują puste miejsce
Jeśli dziś piszesz o czymś pustym, sugeruję, abyś spróbował wrócić do swojej naturalnej, nieskrępowanej natury.
Wiem, brzmi to jak niejasna i abstrakcyjna koncepcja. Ale w rzeczywistości nie jest to takie trudne, na jakie wygląda.
Spróbuj tego:
Po prostu opróżnij umysł, weź głęboki oddech i powiedz sobie, że NIE musisz pisać jak każdy inny pisarz poza tym, którym obecnie jesteś. Nie zadawaj sobie trudu pisania jak ktokolwiek inny. Zamiast tego poproś siebie, aby pisać tak jak ty .
Następnie przejdź do pisania.
Skąd mam wiedzieć, kiedy piszę z mojej nieskrępowanej natury?
Skąd wiesz, kiedy piszesz ze swojej nieskrępowanej natury?
Cóż, znasz swoje pisanie ze swojej nieskrępowanej natury, ponieważ pisanie płynie łatwo – pisanie jest jak w domu, a jego wykonanie nie jest zbytnio napięte.
Wiesz, że piszesz ze swojej prawdziwej, nieskrępowanej natury, kiedy możesz umieścić swoje pismo tam i pozwolić mu tańczyć po stronie, jakby była właścicielem tego miejsca; kiedy możesz pozwolić, aby twoje pismo przemawiało językami, które nie wszyscy zrozumieją, ale i tak zachwycą ludzi (ponieważ słowa będą brzmiały tak odważnie i nowe).
Wiesz, że piszesz w swojej prawdziwej, nieskrępowanej naturze, kiedy masz ochotę sprawić, by Twoi czytelnicy pisnęli z zachwytu, tylko po to, by pisali z zachwytu; kiedy w końcu przestaniesz próbować być poważnym, nudnym, „dorosłym” pisarzem i pozwolisz sobie na zabawę w chowanego ze swoją historią.
Wiesz, że piszesz ze swojej prawdziwej, nieskrępowanej natury, kiedy choć raz wszystko wydaje się w porządku.
Czujesz się dobrze, ponieważ nie próbujesz już być tym, kim wszyscy inni chcą, abyś był – lub tym, kim myślisz, że wszyscy inni chcą, abyś był. Czujesz się dobrze, ponieważ nie powstrzymujesz już swojego wspaniałego, wyjątkowego majestatu. To właściwe, ponieważ tym razem — tym razem — nie boisz się już tego, co inni mogą o tobie pomyśleć.
Kiedy piszesz ze swojej nieskrępowanej natury, nie będziesz już rysować pustego miejsca. Będziesz mógł pisać.
Co więcej: Twoje pisanie będzie magicznym widokiem do zobaczenia.
Czemu?
Ponieważ w końcu będziesz się śmiać, bawić i być wolnym.
Gościnny wpis Ollina Moralesa. Jest pisarzem fikcji, niezależnym pisarzem, blogerem i ghostwriterem. Jego blog, Courage 2 Create, opisuje jego podróż, gdy pisze swoją pierwszą powieść fabularną. Jego blog został uznany za jeden z dziesięciu najlepszych blogów dla pisarzy przez WriteToDone dwa lata z rzędu (2011, 2012).
