Jedna złota zasada pisania, której nie można ignorować
Opublikowany: 2022-03-22Nauczyłem się tego, co uważam za „złotą zasadę pisania” – jedyną zasadę, która może pomóc każdemu pisarzowi – na pierwszych zajęciach z kreatywnego pisania, jakie kiedykolwiek wziąłem. Oczywiście nie od razu nauczyłem się zasady, ani nawet na pierwszych zajęciach. Moi koledzy i ja musieliśmy najpierw dowiedzieć się, jak różnimy się od siebie jako pisarzy.
Nasz nauczyciel, stary łysy Karaibski mężczyzna z brakującymi przednimi zębami i pochylony, zaczął od pytania klasy: „Jak piszesz?”
Niektórzy uczniowie pisali na komputerach, inni w dziennikach; Pisałem długą rękę na legalnych zeszytach. Niektórzy pisali rano w domu, inni wieczorem z przyjaciółmi; Po południu pisałam sama w bibliotece. Nasz profesor pisał pamiętnik o swoich seksualnych eskapadach na Karaiby, stojąc przy mównicy a la Hemingway. Pisaliśmy powieści literackie, pamiętniki i kryminały; artykuły prasowe, artykuły redakcyjne i e-maile. Byliśmy mężczyznami i kobietami, młodymi i starymi, leniwymi i płodnymi, skrajnymi analfabetami i wytrawnymi profesjonalistami. Niektórzy z nas potrzebowali dwóch szkiców, inni potrzebowali dziesiątek. Byliśmy mikrokosmosem reszty świata pisarstwa: nie ma dwóch pisarzy piszących w ten sam sposób.
Problem z nauką „zasad” pisania polega na tym, że żadna z nich nie dotyczy wszystkich.
Jak jakakolwiek zasada może odnosić się do wszystkich? Współprowadzę bloga z moim bratem bliźniakiem i nie piszemy w ten sam sposób. Jaką regułą może być dziennikarstwo i blogowanie, poezję i prozę; autorzy tacy jak James Joyce, który miał trudności z pisaniem siedmiu słów dziennie, czy Nora Roberts, która pisze wiele książek rocznie? Jeśli istnieje złota zasada, musi zjednoczyć wszystkich pisarzy.
Złotej zasady pisania nauczyłem się drugiego dnia w klasie, czytając na głos moją historię o farmerze i mule. Spędziłem trochę czasu na pisaniu tego, jednego dnia przepisałem, a innego popołudnia edytowałem. Byłem zdenerwowany, ale pewny siebie. To była dobra historia.
Historia zaczęła się tak: „Światło ledwo wpadło do pokoju”.
"Czekać." Niecałe zdanie Profesor powstrzymał studenta od przeczytania mojego opowiadania. Zwrócił się do mnie: „Eric, co masz na myśli mówiąc: „Światło ledwo wpadło do pokoju”.
„Cóż, jest wschód słońca i wschodzi słońce”. Powiedziałem.
„Ale jak światło może 'ledwie zalewać' w? Masz na myśli słowo powódź?
Światło mogło albo ledwie wnikać, albo zalewać, ale nie mogło zrobić obu tych rzeczy. Lekcja nie polegała na tym, że musiałem być jaśniejszy i bardziej precyzyjny w swoim języku – chociaż tak robiłem – po prostu nie wiedziałem, co oznaczają moje słowa. Słowa na stronie nie należały do mnie. Pytania, które zadawał nam profesor w ciągu kwartału, były zawsze takie same: „Co masz na myśli?” „Co tu zamierzałeś?” lub „Dlaczego użyłeś tego słowa?”
Jaka jest moja złota zasada pisania? To jest to:
Zajmij się każdym słowem, które napiszesz.
Bądź świadomy tego, co oznaczają twoje słowa i upewnij się, że jest to zgodne z tym, co chcesz powiedzieć. Pisanie to komunikacja; czy nie wszyscy chcemy komunikować się tak dokładnie, jak to możliwe?
(Słyszę, jak facet z tyłu mówi, co jeśli chcę, żeby moje pisanie było mylące? W takim razie bądź mylący, ale zrób to celowo.)
Zwróć uwagę, jak mój profesor uczył mnie pisania. Nie powiedział mi jakich słów użyć, nie powiedział mi mojego błędu. Zadawał pytania. Być może chciałem połączyć te słowa, jako poetycką wypowiedź. A może pomysł lub obraz, który chciałem przekazać, nie został przekazany. Uświadomił mi, co znaczą moje słowa. Lekcja była jasna: to były moje słowa, do cholery, i musiałem je posiadać.

Jak pokazuje mój powyższy przykład, Złota Zasada Pisania nie jest łatwa, zwłaszcza gdy piszesz dla czytelników. Twoja intencja musi być zgodna z tym, co chcesz, aby zabrały ci pracę. (Być może piszesz tylko w swoim dzienniku. Zawsze kierujesz się Złotą Zasadą, ponieważ za każdym razem wyrażasz to, co masz na myśli, ponieważ piszesz dla siebie.)
Poniżej mam siedem wskazówek, jak wdrożyć intencjonalność w swoim pisaniu, aby lepiej przekazać to, co chcesz powiedzieć.
1. Kiedy poprawiasz swoją pracę, zadaj sobie pytanie: „Czy to przekazuje to, co chcę przekazać?” Zadaj sobie to pytanie po każdej linijce, zwłaszcza podczas pisania beletrystyki.
2. Pomyśl o swoim czytelniku . Kim są Twoi odbiorcy? Jeśli piszesz swój biuletyn kościelny, prawdopodobnie nie będziesz chciał dołączać żadnych przekleństw. Pomyśl o swoim czytelniku i napisz do niego, mając świadomość, jak zareaguje na twoje słowa.
3. Zastanów się nad znaczeniem każdego słowa, które piszesz . James Joyce spędzał całe dnie pisząc tylko garść słów, spędzając godziny na myśleniu o nich i ich znaczeniu. Teraz słyszę, jak mówisz: „Wow, nie mam tak dużo czasu”. Prawdziwe. Ale możesz zadać sobie pytanie: „Czy naprawdę wiem, co oznacza to słowo?” „Czy używam go prawidłowo?” „Czy docelowi odbiorcy zrozumieją to, co chcę powiedzieć?” Poświęć więcej czasu na dłuższe zdania i większe słowa.
4. Zwróć uwagę zwłaszcza na „artystyczne pisanie” . Najlepsze pisarstwo nie przypomina niczego, co ktokolwiek kiedykolwiek widział. Ale nie jestem F. Scottem Fitzgeraldem, Jamesem Joyce'em czy Cormacem McCarthy, ty też nie. Więc kiedy piszesz coś szczególnie sprytnego, wyjątkowego lub „artystycznego”, sprawdź to dwukrotnie, aby upewnić się, że ma to sens. Nauczyłem się tej zasady z własnego doświadczenia.
5. Użyj słownika . Sprawdź, czy to słowo oznacza to, co Twoim zdaniem oznacza.
6. Słuchaj podcastów o gramatyce i czytaj książki i blogi na ten temat. Czy wiesz, że niezadowolony oznacza zdezorientowany lub zdezorientowany? Czy wiesz, co to jest rzeczownik odsłowny? Ani ja, dopóki nie zacząłem się kształcić. Polecam podcasty Grammar Grater i Grammar Girl, książki Writing With Style By Trimble i The Writer's Reference. Jeśli przeglądasz swoją pracę i coś wydaje ci się dziwne, sprawdź to. Zwiększy to ogólną wiedzę o gramatyce, użyciu i słowie pisanym.
7. Przeczytaj . To najlepszy sposób na poszerzenie swojego słownictwa oraz znajomości języka i pisania.
Ostatecznie Złota Zasada Pisania nie dotyczy konformizmu, ale wolności. Nie lubisz średników? Nie używaj ich. Czy chcesz zaczynać zdania od „i”, „ale” czy „ponieważ”? Więc śmiało, to twoje pismo. Jeśli chcesz użyć słowa niepoprawnie, śmiało. Ale używaj go niewłaściwie celowo, znając konsekwencje tego niewłaściwego użycia.
Dzięki złotej zasadzie pisania możesz swobodnie przekazać dowolny pomysł, myśl lub obraz, jaki chcesz. Możesz opowiedzieć dowolną historię, napisać dowolny esej lub skomponować dowolny wiersz. Ale napisz to z zamiarem.
Jaka jest twoja złota zasada pisania? Daj mi znać w komentarzach poniżej.
Obraz dzięki uprzejmości Pixabay
