Pisanie powieści: 6 lekcji, których nauczyłem się od pisania na zlecenie

Opublikowany: 2022-03-22

Marzysz o napisaniu powieści?

Nigdy nie wyobrażałam sobie, że będę pisać książki dla dzieci.

Myślałem, że znalazłem swój groove piszący online i dla mediów drukowanych od ponad 25 lat, pracując jako freelancer dla 12 z nich.

Kilka lat temu mój rytm zaczął być rutyną i zacząłem myśleć o pisaniu powieści.

Zawsze byłem czytelnikiem, ale nigdy nie myślałem o pisaniu powieści jakiegokolwiek rodzaju.

Pisanie fikcji było czymś, co robili inni (znacznie sprytniejsi) ludzie. Nie miałem zielonego pojęcia, od czego zacząć.

A przynajmniej tak myślałem.

Kiedy już zasiadłem do napisania mojej pierwszej powieści (która pozostaje nieopublikowana), wykonałem ogromny skok wiary, który wiąże się z podjęciem pomysłu i przepłynięciem przez 90 000 słów, aby dotrzeć do „Koniec”.

I zacząłem rozumieć ciche, bezcenne lekcje, których nauczyło mnie niezależne pisanie na temat pisania fikcji.

Oto sześć lekcji, których się nauczyłem.

1. Gdzie znaleźć pomysły

Gdybym miał 1 dolara za każdym razem, gdy nowy niezależny pisarz pytał mnie, skąd wzięły się moje pomysły, wiele lat temu przeszedłbym na emeryturę na moją prywatną wyspę.

Pomysły są wszędzie i warto zwracać uwagę na to, o czym ludzie mówią, co oglądają, myślą i czytają.

To mięsień, który możesz trenować, tak jak każdy inny.

The Mapmaker Chronicles , moja seria przygodowa dla dzieci, powstała w wyniku dwóch rozmów, które odbyłem z moim najstarszym synem, wtedy dziewięcioletnim. Jeden o tym, jak daleko sięga kosmos, drugi o tym, jak został zmapowany świat. Podsłuchiwanie tych rozmów i myśl (co tak naprawdę jest na krańcach wszechświata?) przerodziła się w pomysł, który przekształcił się w trzyksiążkową epicką przygodę na 160 000 słów.

Na szczęście mięsień uwagi był w formie…

2. Jak pisać dialog

Od dawna przeprowadzam wywiady z ludźmi i oto czego mnie to nauczyło:

  • Naucz się zadawać to samo pytanie na trzy sposoby, aby uzyskać zwięzłą odpowiedź.
  • Dowiedz się, jak dotrzeć do istoty cytatu, udoskonalając go, aby uzyskać maksymalną moc.
  • Naucz się słuchać rytmu głosem. Pauza może być skuteczniejsza niż słowa.
  • Kluczem do każdego wywiadu jest zadanie właściwego pytania – nawet jeśli czujesz się głupio wypowiadając te słowa.

Cytaty są siłą napędową każdego artykułu fabularnego, przyspieszając tempo, zapewniając sprężystość i płynność historii. I tak jest z dialogiem w fikcji.

Jeśli rozmawiasz z wieloma różnymi ludźmi, masz fantastyczne wyczucie, jak nadać swoim postaciom charakterystyczny głos.

3. Historia ma zawsze więcej niż jedną stronę

Jak wie każdy dziennikarz, historia ma zawsze co najmniej dwie strony. Aby stworzyć dobrze wyważony artykuł, trzeba przedstawić obie te rzeczy i pozwolić czytelnikowi na podjęcie decyzji.

W fikcji możesz zmienić punkt widzenia, aby zaoferować różne perspektywy, ale najważniejszą rzeczą do zapamiętania jest to, że każda postać jest bohaterem swojej własnej historii.

Twój bohater może nie lubić złoczyńcy — w rzeczywistości ten drugi może być najczarniejszą i najmroczniejszą postacią wszechczasów — ale nigdy nie zapomnisz perspektywy złoczyńcy. Nawet w historii, której nie zawierasz, ważne jest, aby pamiętać o stronie każdej postaci, jeśli chcesz stworzyć dobrze zaokrąglone postacie.

4. Napisz dla „idealnego czytelnika”

Pracując z magazynem wnętrzarskim, stworzyliśmy „idealnego czytelnika”. Była matką dwójki dzieci w wieku ponad 40 lat, blond bobem i zdrowym dochodem, a miała na imię Jan. Gdybyśmy kłócili się o to, czy włączyć konkretny dom lub funkcję do magazynu, po prostu zadawalibyśmy sobie pytanie: „czy Jan lubię to?'.

Kiedy pisałem pierwszą książkę The Mapmaker Chronicles , nie pisałem jej dla „dzieci”. Napisałem to dla mojego wówczas dziewięcioletniego syna.

Napisałem historię, o której wiedziałem, że lubi czytać — a kiedy przeczytałem mu na głos pierwszą wersję roboczą, zauważyłem, czy śmiał się z tego, co uważałem za zabawne, czy wszystko miało dla niego sens, i ostatecznie usunąłem wszystkie „nudne bity”.

Trudno jest pisać dla dużej, pozbawionej twarzy publiczności; o wiele łatwiej jest pisać dla jednej osoby z tej publiczności, jednocześnie mając na uwadze uniwersalność Twojej historii.

5. Pozostań wierny swojemu głosowi

Jako freelancer stajesz się biegły w dostosowywaniu swojego stylu pisania w wielu różnych publikacjach. Jednak najlepsi pisarze potrafią trzymać się odrobiny własnego głosu, nawet gdy piszą tak, aby pasowały do ​​otoczenia. Ten głos wyróżnia Cię na zatłoczonym polu.

Jako pisarz beletrystyki Twój głos jest kluczem do całego świata. Możesz studiować strukturę, dostosowywać dialogi, przestrzegać zasad gatunku i nakreślać swoją fabułę, dopóki krowy nie wrócą do domu, ale jeśli nie używasz własnego głosu, nic z tego nie ma znaczenia.

Lata pracy jako niezależny pisarz nauczyły mnie pisać tak, jak mówię – tylko lepiej. To najcenniejsza rzecz, jakiej nauczyłem się jako pisarz.

6. Znaczenie terminu — nawet narzuconego przez siebie

Podczas gdy marzenie o niezależnym pisaniu wiąże się z piżamą i telewizją w ciągu dnia, dla pracujących pisarzy rzeczywistość jest zupełnie inna. Wydajni (a zatem opłacani) pisarze potrzebują rutyny i dyscypliny — a nie ma szybszego sposobu, aby się tego nauczyć, niż nieustanny atak terminów.

Pisanie na zlecenie nauczyło mnie, że najlepszym sposobem na wyleczenie blokady pisarzy jest pisanie. Nauczyło mnie, że można napisać 1000 słów w jeden dzień, kiedy nie „czujesz tego”, ale zbliża się termin.

I nauczyło mnie, żeby nigdy nie czekać na The Muse. Zamiast tego zakładam, że utknęła w korku i zaczynam bez niej, mając nadzieję, że nadrobi zaległości, kiedy będzie mogła.

Kiedy zacząłem pisać beletrystykę, dopasowywałem ją do pracy zarobkowej, wciskając ją w szczeliny w ciągu dnia. Szybko zdałem sobie sprawę, że łatwo było to odłożyć. Kiedy spędzasz cały dzień na pisaniu artykułów, ostatnią rzeczą, jaką chcesz zrobić, jest wyciągnięcie rękopisu.

Więc wyznaczyłem sobie termin – i ogłosiłem go światu. Nie ma to jak batalion zainteresowanych przyjaciół pytających: „Skończyłeś już swoją powieść?” pobudzić osobę do…

Dla mnie terminy są niezbędne do wykonania pracy, a pisanie fikcji, choć zabawne, jest ciężką pracą. Zapytaj Muzę…

Pisanie na zlecenie jest nadal moją codzienną pracą i cieszę się, ponieważ nadal wiele mnie uczy. Codziennie przeprowadzam wywiady z ekspertami w swoich dziedzinach. Rozmawiam z prawdziwymi ludźmi o ich życiu. Zajmuję się terminami i dyscypliną oraz delikatną sztuką negocjacji.

Wszystko to napędza pisanie fikcji, które kocham.

Czy podczas codziennej pracy nauczyłeś się czegoś na temat pisania beletrystyki ? Podziel się komentarzami i kontynuuj rozmowę.

Jeśli podobał Ci się ten post, udostępnij go w mediach społecznościowych!

Obraz kursu Patterson WTD.001