Jak napisać książkę lub bloga (6 niebezpieczeństw, które musisz pokonać)
Opublikowany: 2022-03-22Prawdopodobnie miałeś doświadczenie z założeniem powieści lub bloga z wielkimi intencjami… …tylko po to, by kilka miesięcy później stwierdzić, że ledwo poczyniłeś postępy.
Może zacząłeś mocno, ale straciłeś impet.
Może skoczyłeś do przodu, kiedy powinieneś był się zatrzymać. A może zniechęciłeś się i zrezygnowałeś.
I zastanawiasz się: jak napisać książkę (lub bloga).
W ciągu ostatnich kilku lat szkoliłem wielu pisarzy w grupach warsztatowych i zauważyłem, że jest sześć kluczowych etapów, w których projekty często zatrzymują się lub kończą się niepowodzeniem.
Oto, na co należy uważać.
Niebezpieczny etap nr 1: Gdy wpadniesz na świetny pomysł
Załóżmy, że masz nowy pomysł, który Cię ekscytuje. Być może jest to świetna przesłanka do powieści, temat na bloga lub podpowiedź, nad którą chcesz popracować nad opowiadaniem. Pisarze popełniają tutaj jeden z dwóch błędów:
- Wskakują od razu, pełni entuzjazmu, bez planowania. Świetnie zaczynają i mogą umieścić kilka rozdziałów w powieści lub kilka postów na blogu… ale potem utkną.
- Czekają – i czekają – aż do „idealnego momentu”, aby zacząć pisać. Odkładają rozpoczęcie, dopóki nie przejdą zobowiązań rodzinnych i napiętego okresu w pracy… lub czytają o wybranej przez siebie dziedzinie pisania, nie przenosząc żadnych słów na papier.
Pójść naprzód
Gdy już masz świetny pomysł, zainwestuj trochę czasu w planowanie.
Niekoniecznie potrzebujesz zarysu swojej powieści rozdział po rozdziale, ale przynajmniej będziesz chciał mieć jasne wyobrażenie o tym, kim są twoi bohaterowie, co rozpoczyna historię, jakie kluczowe sceny mają miejsce i jak to wszystko się dzieje do końca. Jeśli piszesz bloga, zaplanuj następny miesiąc postów.
Posiadanie kalendarza redakcyjnego znacznie ułatwia uzyskanie doskonałej równowagi treści oraz utrzymanie motywacji i motywacji.
Niebezpieczny etap nr 2: Kiedy masz kilka rozdziałów w
Wielu pisarzy w końcu porzuca swoje książki w około pięciu rozdziałach. Na tym etapie twój początkowy wybuch entuzjazmu osłabł i wydaje się, że masz naprawdę długą drogę do przejścia do „Koniec”.
Niektórzy pisarze są seryjnymi porzucającymi, z wieloma dopiero co rozpoczętymi powieściami lub kilkoma próbami rozpoczęcia pamiętnika lub książki non-fiction.
Jeśli wpadniesz w ten schemat, łatwo zostać defetystą i powiedzieć sobie „nigdy niczego nie kończę”.
Pójść naprzód
Opracuj spójną, regularną rutynę pisania i trzymaj się jej, niezależnie od tego, czy oznacza to pisanie codziennie z samego rana, pisanie podczas przerwy na lunch, czy kilka wieczornych sesji w tygodniu. Jeśli napiszesz jeden rozdział składający się z 1500 słów tygodniowo (to około 215 słów dziennie), w ciągu sześciu miesięcy będziesz miał blisko 40 000 słów, co z łatwością jest połową pełnometrażowej powieści.
Możesz przeczytać The Compound Effect Darrena Hardy'ego, aby zobaczyć zachęcające spojrzenie na to, jak małe, regularne wysiłki sumują się.
Niebezpieczny etap nr 3: Kiedy natrafisz na przeszkodę w swoim pisaniu
Nie przychodzi mi do głowy ani jeden projekt pisarski, który podjąłem, w którym wszystko poszło gładko od początku do końca.
Jeśli piszesz coś dłuższego niż post na blogu, prawdopodobnie w pewnym momencie utkniesz.
Może potrzebujesz przeprowadzić więcej badań lub odkryłeś ogromną dziurę w swojej fabule. Kiedy utkniesz, łatwo jest odłożyć pracę na kilka dni, zanim zaczniesz się zastanawiać.
Problem w tym, że „kilka dni” szybko zamienia się w kilka tygodni, a potem kilka miesięcy.
Pójść naprzód
Nie rzuć na ślepo, gdy zdasz sobie sprawę, że jest problem – nie ma sensu pisać rozdział po rozdziale, jeśli w końcu będziesz musiał je ciąć. Zamiast tego chwyć notatnik i zacznij zastanawiać się, co musisz zrobić, aby rozwiązać problem.
Zadawanie sobie pytania „Jaka jest następna akcja?” ma kluczowe znaczenie dla procesu Davida Allena i książki Getting Things Done.
Niebezpieczny etap nr 4: Koniec pierwszego szkicu
Skończyłeś pierwszą wersję roboczą swojej książki. Gratulacje! Wylej szampana, podziel się wiadomościami ze znajomymi na Facebooku i świętuj, jak daleko zaszedłeś.

Nawet jeśli Twój projekt to opowiadanie lub mini-ebook, dobrze poradziłeś sobie z ukończeniem pierwszego szkicu.
Nie popełnij jednak błędu myśląc, że skończyłeś.
Żadna pierwsza wersja robocza nie jest idealna, a większość nie zbliża się do publikacji (moja zdecydowanie nie jest). Jakkolwiek chcesz skończyć z projektem, nie spiesz się, zanim nie będzie gotowy.
Pójść naprzód
Odłóż na jakiś czas swoją książkę / wpis na blogu / opowiadanie. Najlepiej tydzień lub dłużej na książkę i cały dzień na wpis na blogu lub opowiadanie.
Następnie przeczytaj całość i zwróć uwagę na wszelkie zmiany „dużego obrazu”, które musisz wprowadzić, takie jak wycięcie całych rozdziałów, ponowne ułożenie relacji między postaciami lub dodanie nowego materiału. Aby uzyskać więcej informacji na temat procesu edycji, zobacz Osiem prostych wskazówek dotyczących edytowania własnej pracy.
Jeśli możesz, poproś inne osoby o pomoc w edycji. Będziesz chciał samodzielnie przeprowadzić pełną edycję, a następnie wysłać im swoją pracę w celu uzyskania opinii. Świadomość, że czekają na Ciebie czytelnicy, może pomóc Ci skoncentrować się na wykonaniu świetnej pracy, aby nadać projektowi odpowiedni kształt.
Niebezpieczny etap nr 5: Twoje pierwsze odrzucenie
Cokolwiek piszesz i jakkolwiek jesteś dobry, jest jeden trudny moment, z którym na pewno spotkasz się w pewnym momencie swojej kariery, a to jest twoje pierwsze odrzucenie.
Może to być list o odrzuceniu od agenta lub redaktora, Twoja pierwsza negatywna recenzja lub pierwszy krytyczny komentarz na Twoim blogu. Niektórzy pisarze tak się denerwują odrzuceniem, że pozwalają im całkowicie powstrzymać. Wolą się poddać, niż spotkać się z negatywną opinią.
Pójść naprzód
Każdy autor zostaje odrzucony. To nie jest refleksja nad wartością twojej pracy (lub ciebie jako osoby). S
niektórzy redaktorzy po prostu nie klikną w twoim stylu, niektórzy czytelnicy bloga będą mieli okropny dzień, kiedy zostawią ten złośliwy komentarz i tak dalej.
Zrób wszystko, co w twojej mocy, ze swoim pisaniem, ale nie bój się upubliczniać tego w świecie. Jeśli otrzymasz odmowę, daj sobie ograniczony czas (może 24 godziny), aby użalać się nad sobą, a następnie wróć od razu do pisania.
Niebezpieczny etap #6: po opublikowaniu Twojej pracy
Twój wpis na blogu jest już w Twojej witrynie, Twoja książka jest na Amazon lub Twoja kolekcja opowiadań jest dostępna bezpłatnie online.
Niezależnie od formy publikacji, Twoja praca jest widoczna dla całego świata. (Jeśli utkniesz tuż przed publikacją, przeczytaj post Carol Tice Boisz się publikowania? 2 sprawdzone sposoby pisania z pewnością).
Wielu pisarzy nie zdaje sobie sprawy, jak ważna jest promocja.
O ile nie piszesz wyłącznie dla przyjemności osobistej (pamiętnik lub pamiętnik), będziesz chciał, aby jak najwięcej osób przeczytało twoją pracę.
Jak mogą to zrobić, jeśli nigdy o tym nie słyszeli? Nawet jeśli masz umowę wydawniczą, istnieje limit tego, co Twój wydawca (i może) dla Ciebie zrobić. Większość autorów musi organizować własne premiery książek, prowadzić własne media społecznościowe i tak dalej.
Pójść naprzód
Zmierz się z ideą promocji – nie oznacza to, że zostaniesz oszukańczym marketerem. Zamiast tego oznacza to rozgłaszanie informacji o swojej książce.
Dla blogerów jednym z najlepszych sposobów promowania swojej pracy jest budowanie relacji z innymi blogerami.
Może to oznaczać poznanie ich na Twitterze lub umieszczenie gościnnego posta na ich blogu, co da ci dostęp do ich odbiorców.
Czy Twój projekt pisarski znajduje się obecnie na jednym z tych niebezpiecznych etapów?
Teraz już wiesz, co zrobić, aby skutecznie nawigować po nim. Ale może masz inne strategie, które działają dla Ciebie.
Jeśli tak, powiedz nam w komentarzach poniżej. A jeśli przegapiłem jakieś niebezpieczne etapy, podziel się nimi.
