Jak być dobrze opłacanym pisarzem

Opublikowany: 2022-03-22

Czy walczysz o dobrą zapłatę za swoje pisanie?

Może trudno w to uwierzyć, ale dobrzy klienci są wszędzie.

Tak, potencjalni klienci są gotowi zapłacić za treści wysokiej jakości.

Dlaczego więc tak trudno je znaleźć?

To zależy od tego, gdzie patrzysz. Jeśli spojrzysz na miejsca, w których sprzedają się tanie treści, zdobędziesz tanich klientów.

Ale co, jeśli szukasz we właściwych miejscach, takich jak tablice ogłoszeń i strony internetowe z dobrze płatnymi listami klientów?

Nadal możesz nie odnieść sukcesu w zdobywaniu dobrze płatnych koncertów, które chcesz, ponieważ zbyt trudno jest wyróżnić się z tłumu w skrzynce odbiorczej.

Oto sześć sposobów, które pomogą Ci być dobrze opłacanym pisarzem.

#1. Najpierw zaoferuj pomoc

Pomóż komuś, zanim poprosisz o to, czego chcesz.

To pierwsza zasada networkingu.

Niezbędne jest budowanie zaufania poprzez oferowanie prawdziwej wartości, ponieważ tak tworzy się relacje. A relacje to wszystko dla Twojej firmy.

Jak pomagasz klientowi, zanim jeszcze wyrazi on zainteresowanie współpracą z Tobą?

Oto trzyetapowy proces, którego używam:

  1. Co 6 miesięcy sporządź listę klientów, z którymi chciałbyś pracować.
  2. Znajdź informacje kontaktowe na ich stronie internetowej. Jeśli jest to duża publikacja lub firma, szukasz kogoś, kto nie jest zbyt wysoki w rankingach. Na przykład między redaktorem naczelnym a redaktorem wykonawczym chcesz pisać do tego drugiego.
  3. Napisz, aby się przedstawić i zaoferować pomoc (znany również jako list wprowadzający). Czy na ich stronie brakuje bloga? Czy możesz pomóc im zdobyć więcej akcji w mediach społecznościowych? Czy możesz zaproponować im sposoby na ulepszenie ich strategii content marketingowej?

Zasadniczo szukasz idealnych perspektyw i oferujesz im pomysły, zanim złożysz jakiekolwiek obietnice.

Pokaż, że jesteś odpowiednim pisarzem dla ich biznesu.

Jeśli cię nie zatrudnią, nadal masz połączenie.

Sprawdzaj się z nimi co kilka miesięcy. Miałem klientów, którzy zatrudnili mnie rok po pierwszym połączeniu.

#2. Skorzystaj z LinkedIn, aby znaleźć potencjalnych klientów

Pozwól, że zgadnę.

Masz profil na LinkedIn, ale jest tam nietknięty od miesięcy.

A może dodajesz „powiązania”, ale nie wiesz, jak wykorzystać to jako narzędzie marketingowe do pozyskiwania klientów.

LinkedIn działa.

Nie potrafię powiedzieć, jak często trafiałem na klienta z prostego e-maila na LinkedIn. To moje pierwsze miejsce, w którym szukam nowych klientów, gdy w moim harmonogramie jest wolne miejsce.

Oto jak to robię:

  1. Sprawdzaj się co około dwa dni, aby dowiedzieć się, co dzieje się w Twojej sieci.
  2. Skorzystaj z funkcji „Kto wyświetlił Twój profil” i sprawdź ich profil. Czy wyglądają na idealną perspektywę? Wyślij do nich e-mail i zapytaj, jak możesz pomóc.
  3. Akceptuj prośby LinkedIn od „nieznajomych”. LinkedIn nie jest platformą osobistą – jest dla profesjonalistów. Więc nie ignoruj ​​próśb o połączenie od osób, których nie znasz. W grupie może kryć się przyszły klient!
  4. Wyślij podziękowania do osób, które zaakceptują Twoją prośbę lub dodają Cię. W notatce zapytaj, jak możesz pomóc i okazać zainteresowanie ich biznesem. Zadawaj odpowiednie pytania dotyczące tego, co robią.

Jeśli jesteś typem, który nienawidzi wydarzeń w sieci osobistej, pokochasz LinkedIn!

#3. Pisz dla dużych blogów

Prawie każdy znany bloger, którego znam, używa postów gości jako swojej strategii numer jeden.

Czemu? Oczywiście, żeby budować połączenia.

Pamiętasz zasadę numer jeden sieci? Daj, zanim poprosisz.

Znajdź blogi, które odpowiadają Twoim docelowym odbiorcom.

Być może na początku będziesz musiał trochę poeksperymentować. Zainstaluj Google Analytics na swoim blogu i zobacz, kto generuje największy ruch, najbardziej zaangażowanych czytelników i najwięcej konwersji.

Następnie napisz treści o ogromnej wartości .

Spędziłem aż 10 godzin nad postem gościnnym (tak, musisz być aż tak szalony) i nie klikam „Wyślij”, chyba że jestem pewien, że rozsadzi to właściciela bloga.

Jeśli Twój wpis gościnny zostanie zaakceptowany, podziel się nim w mediach społecznościowych i odpowiedz na każdy komentarz.

Gdy zostaniesz stałym współpracownikiem, wpływowe osoby w Twojej branży rozpoznają Cię i są bardziej otwarci na odwzajemnianie przysług.

Dodatkowo ich czytelnicy odkryją Cię.

Znaleźli mnie klienci gotowi zapłacić nawet 300 dolarów za sztukę za pośrednictwem moich gościnnych postów. Nieźle, co?

#4. Rozważ lokalne firmy

Technologia jest słodka. ale też rozleniwia nas.

Możesz pracować nad projektami międzynarodowymi jednym kliknięciem myszy.

Ale czy robiąc to, ignorujesz lukratywnych klientów na swoim podwórku?

Jak rozpoznać firmy, które chcą zapłacić lokalnemu freelancerowi?

Jednym ze sposobów jest rozpoczęcie od lokalnych magazynów. Mogą to być czasopisma dla prawników, gospodyń domowych, mam, właścicieli małych firm i tak dalej.

Wybierz jedną i przestudiuj reklamy, ponieważ chcesz wiedzieć, kto wydaje pieniądze na reklamy. Firmy te muszą potrzebować pomocy w zakresie copywritingu.

Sprawdź je online. Powinni mieć stronę internetową. Czy jest dobrze napisany? Czy możesz zaproponować kilka poprawek, które to poprawią? Czy mają bloga? Jeśli nie, to czy powinni? (W większości przypadków odpowiedź brzmi „tak”).

Wymień swoje ustalenia w liście wprowadzającym do firmy. Powiedz im, jak możesz pomóc.

Niech to będzie proste – i ludzkie.

Zrobione dobrze, to działa jak urok.

#5. Mieć cel zarobkowy

Wiele osób mówi ci, aby nie mierzyć sukcesu pieniędzmi.

Z całym szacunkiem, nie kupuję tego.

Oczywiście pieniądze to nie wszystko. Ale to dobry środek .

Bądźmy szczerzy: jeśli pieniądze nie są przynajmniej jednym z powodów, dla których pracujesz jako freelancer (obok stylu życia, kreatywnego outletu itp.), to czeka Cię nieprzyjemne przebudzenie.

Pisanie na zlecenie to biznes. Nie traktuj tego jako mniej. Zarabianie dobrych pieniędzy powinno być jedną z Twoich aspiracji.

Pomijając to, ile chcesz zarabiać miesięcznie? Na rok?

Czy chcesz wymienić swoje 50 000 rocznych dochodów z pracy w pełnym wymiarze godzin? A może chcesz złamać sześciocyfrowy znak?

Kiedy już masz cel na piśmie, wiesz dokładnie, ile musisz zarobić każdego miesiąca, tygodnia i dnia. Rozciągnij logikę i wiesz, ile musisz zarobić na godzinę.

Zapisz liczby, aby uzyskać perspektywę tego, do czego dążysz.

Następnie każdego roku nieco rozciągnij swoją strefę komfortu.

#6. Chcę – źle

Rozmowa jest tania.

Wielu powie, że desperacko chcą odnieść sukces jako niezależni pisarze. Wielu nawet rzuciło pracę!

Ale odejście z pracy nic nie znaczy, jeśli nie podejmiesz kolejnych kroków.

Pozwól, że zapytam:

  1. Czy wprowadzasz trzy rundy zmian, o które prosił twój klient?
  2. Czy stawiasz marketing na szczycie swojej listy rzeczy do zrobienia?
  3. Czy dodajesz nowe umiejętności, aby zaspokoić zadania „pakietowe”? (Opakowanie to połączenie dwóch usług dla Twoich klientów, na przykład pisanie i prezentacja dla redaktorów.)

Jeśli nie, nie będziesz długo zarabiać – to znaczy, jeśli w ogóle zarobisz.

Czas porzucić pomysł, że polowanie na oferty pracy na tablicach ogłoszeń sprawi, że klienci przybiegną w twoją stronę. To się po prostu nie wydarzy.

Nie ma „właściwej” mapy drogowej do tworzenia figurek X z pisarstwa niezależnego, ale możesz zwiększyć swoje szanse, stosując się do wskazówek udostępnionych powyżej.

I pamiętaj, aby korygować kurs.

Bycie sprytnym od samego początku zabierze Cię tam szybciej. Zabierz cię gdzie? Oczywiście popijając margaritę na wyspie. Chyba że wolisz być gdzie indziej.

Ale to przychodzi dopiero po włożeniu pracy.

Czy nieumyślnie odrzucasz dobrze płacących klientów? Bardzo chciałbym usłyszeć twoją historię w komentarzu